Fire Fight all over at work

After coming to the service, most of us wonder what will happen to us today. Will it be one of the services where we will go to delicate bumps, family conflicts, in need of support rather than help. Or one of those more peaceful days where we will focus more on the duties we have in the barracks.

Well, but there are also services such as today, where while changing into a barracks uniform to accept equipment in the barracks, an alarm was announced, and information about the burning production hall was given. In such cases, the priority is no longer to accept the equipment, but to leave the shift taking service into action. In this case , my change, a quick putting on a combat uniform, on the car and for action.

After leaving the unit, it was already clear where we were to go. Of course, most often when leaving, everyone wonders if the content of the application does not deviate a little from the truth. But as you can see from a very long distance, clouds of thick black smoke. It is already known that a big challenge awaits us. Each of us knows his duties, what he should do about the individual orders that the commander of the wagon gives. But the bigger the event, i.e. the larger the building, the buildings next to it that are in immediate danger, the access to the building itself and the ability to act with the wind, increasing our ability to see and act in more safe conditions, the greater the challenges ahead of us.

Each of us would like to start with the very arrival at the place, but our safety is as important as controlling the fire. Setting up our fire trucks, as close as possible to reduce the distance and pressure losses of the extinguishing agent in the hoses. Quick assessment of the situation where it burns, whether there are trapped people in need of our help, which is our highest priority. Type of fire, bedding saying what is burning to determine what means of fire extinguisher must be given to achieve the greatest possible effects when extinguishing. How can we limit the loss of property, or how to limit the spread of the fire, and more importantly cut off the source from the fuel in order to extinguish it.

Since we were on the spot as the first unit, our first report was very important whether we have enough equipment to stop the absorbing element on our way and start our activities.

During such actions, the firefighter knows why he began to serve, and specifically what this formation was created for and what we have to fight with.

Every decision can cost us our lives, in the case of such events our actions focus only on limiting and minimizing losses and saving as many material things as possible, of course, within the limits of common sense. Nobody dares to introduce the rotas of firefighters into the middle of the hell prevailing there, in some situations we are left with only a fight outside the fire if there are no people who are in danger. And this was the case in this case, the fuel for combustion in the form of polystyrene foam burns very quickly, and after seeing steel beams that can withstand the pressure and forces of several dozen tons, and in the case of the temperature prevailing there, they began to bend as if they were made of plasticine, it works very much on the imagination, what this temperature would do with a person.

Thanks to the use of better technology for today's times, such as a water-foam cannon controlled from the position of a mechanical ladder operator, we can act without endangering the lives of rescuers, and in the case of such a large smoke, you do not have to replace rescuers who would have to work in air apparatus every now and then. As a result, the administration of extinguishing agents is then possible without interruptions. Which increases their effectiveness in eliminating the threat.

The whole action was very tiring, especially for a very long time of operation , several hours, of course with breaks and crew changes. But even when the host returns to the barracks after the change of people, it is still available to take other actions in other events, so the proper rest will come only after finishing the service and returning home, to a loving family.

Even if this job is demanding, it's like not liking it. To help others is something indescribable, a moment when we did our best. And at the same time, saving someone's life in some situations, I stay with us forever.

---

POLSKI:

Po przyjściu na służbę, większość z nas zastanawia się co dzisiaj nam się przytrafi. Czy będzie to jedna ze służb, gdzie będziemy jeździć do delikatnych stłuczek, konfliktów rodzinnych, potrzebujących bardziej wsparcia niż pomocy. Albo jeden z tych bardziej spokojnych dni, gdzie skupimy się bardziej na obowiązkach jakie mamy na koszarach.

No ale zdarzają się także służby taka jak dzisiaj, gdzie podczas przebierania się w mundur koszarowy, żeby przyjąć sprzęt na koszarach ogłoszono alarm, oraz podano informacje o palącej się hali produkcyjnej. W takich przypadkach, priorytetem nie jest już przyjęcie sprzętu, ale wyjazd zmiany przyjmującej służbę do akcji. W tym przypadku mojej zmiany, szybkie założenie munduru bojowego , na auto i do akcji.

Po samym wyjeździe z jednostki było już widać gdzie mamy się udać. Oczywiście najczęściej przy wyjeździe, każdy się zastanawia czy na pewno treść zgłoszenia , nie odbiega trochę od prawdy. Ale jak widzi się z bardzo dalekiej odległości kłęby gęstego czarnego dymu. To już wiadomo, że czeka nas duże wyzwanie. Każdy z nas zna swoje obowiązki, co powinien robić po poszczególnych rozkazach jakie wydaje dowódca wozu. Lecz czym większe zdarzenie, czyli większy budynek, zabudowania koło niego będące w bezpośrednim zagrożeniu, dojazd do samego budynku i możliwość działania z wiatrem , zwiększając nasze możliwości widzenia i działania w bardziej bezpiecznych warunkach, tym większe wyzwania przed nami.

Każdy z nas chciałby rozpocząć działania od samego przyjazdu na miejsce, ale nasze bezpieczeństwo jest równie ważne co opanowanie pożaru. Ustawienie naszych samochodów pożarniczych, w miarę blisko do zmniejszenia odległości i strat ciśnienia środka gaśniczego w wężach . Szybka ocena sytuacji gdzie się pali, czy są osoby uwięzione potrzebujące naszej pomocy, co jest naszym największym priorytetem. Rodzaj pożaru , pościel mówiąc co się pali żeby określić jaki środek gaśniczy trzeba podać do osiągnięcia jak największych efektów przy gaszeniu. Jak możemy ograniczyć straty na mieniu, czyli jak ograniczyć rozprzestrzenianie się pożaru, a co ważniejsze odcięcie źródła od paliwa w celu jego ugaszenia.

Ponieważ byliśmy na miejscu jako pierwsza jednostka, pierwszy nasz meldunek był bardzo ważny czy wystarcza nam ilość sprzętu na zatrzymanie pochłaniającego wszystko na swojej drodze żywiołu i rozpoczęcie naszych działań .

Podczas takich akcji strażak wie po co zaczął służyć, a konkretnie to do czego powstała ta formacją i z czym przychodzi nam walczyć.

Każda decyzja może kosztować nas życie, w przypadku takich zdarzeń nasze działania skupiają się tylko na ograniczeniu i zminimalizowaniu strat i ocaleniu jak największej ilości rzeczy materialnych oczywiście w granicach zdrowego rozsądku. Nikt nie odważy się wprowadzić tym bardziej wprowadzić roty strażaków do środka panującego tam piekła, w niektórych sytuacjach pozostaje nam tylko walka na zewnątrz pożaru jeżeli nie ma tam osób, którym zagraża niebezpieczeństwo. A tak właśnie było w tym przypadku, paliwo do spalania w formie styropianu bardzo szybko się pali, a po zobaczeniu stalowych belek, które potrafią wytrzymać nacisk i siły kilkudziesięciu ton, a w przypadku panującej tam temperatury zaczęły się wyginać jak by były z plasteliny działa bardzo na wyobraźnię, co zrobiła by ta temperatura z człowiekiem.

Dzięki użyciu już na dzisiejsze czasy lepszej technologii jak dla przykładu działka wodno pianowego sterowanego z stanowiska operatora drabiny mechanicznej, możemy działać nie narażając życia ratowników, a w przypadku tak dużego zadymienia nie trzeba też podmieniać co chwilę ratowników , którzy musieli by pracować w aparatach powietrznych. Co za tym idzie podawanie środków gaśniczych jest wtedy możliwe bez przerw. Co zwiększa ich skuteczność w likwidacji zagrożenia.

Cała akcja była bardzo męcząca, zwłaszcza przez bardzo długi czas działań, kilkanaście godzin, oczywiście z przerwami i podmianami załóg. Ale nawet jak zastęp wraca do koszar po podmianie ludzi i tak jest cały czas do dyspozycji, żeby podjąć inne działania przy innych zdarzeniach, więc właściwy odpoczynek przyjdzie dopiero po skończeniu służby i powrocie do domu, do kochającej rodziny.

Nawet że ta praca jest wymagająca, to jak jej nie lubić . Pomóc innym jest czymś nie opisania , chwilę kiedy zrobiło się co tylko było w naszej mocy. A zarazem uratowanie w niektórych sytuacjach czyjegoś życia zostaję z nami na zawsze.