Who writes this blog? / Kto pisze tego bloga?

avatar
Authored by @Pati

At the beginning of the blog, Adrian was run by my husband, who did it in parallel to running the YouTube channel that our oldest children asked him to do. The channel on YT is watched mainly by our loved ones, but it is also a great souvenir, there are a lot of videos from outdoor games, or what today's children do, i.e. a little playing together.

131286107_3510925628995110_5184163846067814022_n.jpg

Kids on the channel show how they jump on the trampoline, play in the pool, there was also a video from PE lessons when schools were closed, and a brave dad conducted exercises with them on the plot. The channel on YT is a separate matter, it is also supervised by my husband, who is the most technically advanced with us, I know poorly about computers (yes, I cover the basics of the Microsoft package, some things on the Internet too, but the magic of creating pages, choosing the binding, is the work of the respectable spouse).

27173491_1573527179401641_5518721204343448966_o.jpg

Who are we? It all started in 2005 when I started working at Mc Donald's fresh from high school, soon after I was adopted a tall, skinny boy who had braces on his teeth and was terribly slouching. I am a young ambitious nineteen-year-old, he is a laid-back nineteen-year-old. Initially, we did not like each other very much, I had my own, life plans and ambitions, he came to work because he had to give money for repairing the car that he crashed but that's another matter. Over time, each of us became better and better acclimatized to the new workplace and made friends with other people at work.

27173629_1573527879401571_2461192896849115146_o.jpg

It's been a year of work and a year of my studies, in October I was supposed to leave my job and go to England with my boyfriend. I had this key word, because for a long time something did not suit me, I did not want to leave, at work I was developing, I had new friends, I did not want to leave my family, I decided to take a radical step and quit my boyfriend. I started to integrate more with my friends from work, stay after work for a beer, fool around and show how I am, without the shell that I usually put on myself. At that time, I often started talking to Adrian, as with a friend, at least that's how I perceived it. Being at a friend's house outside the city, I got a text from him, but I did not give him the phone number, I was a little that someone gave him my number without asking, Adrian wanted to meet and talk. After some time I agreed, at the meeting I told him that I had recently parted with my boyfriend, that yes, it is nice for us to talk but we can only be friends.

27625101_1573526242735068_1499135369020208772_o.jpg

From that moment on, we talked to each other a lot, Adrian escorted me home from work in the evenings, and our conversations became longer and longer. This state lasted a little and I did not notice when we became closer and closer. On Halloween 2006 we met for a beer and as usual we had a great conversation, it is such a moment in which my current husband held my hand for the first time, then everything quickly went, the first kiss and further conversations, together we were never bored. The first test for our relationship is a difficult time for me, we met only 2.5 months and when my late grandfather passed away from cancer. I remember that day very well, I didn't want to sleep at home, I was very close to my grandfather, I knew that my grandfather would die that day, I remember how hard he caught every breath, I remember waiting at work for a phone call from home.

27368488_1573526236068402_2099888924326370719_o.jpg

I was already a manager at Mc Donald's and the change that day was going on, my mother called from home at the end of work so that I could quickly go home to say goodbye to my grandfather. My dear grandfather was already dead, I remember how terrible despair I fell into that afternoon, I remember very well that my parents could not calm me down. I called Adrian, he didn't ask anything, he came to pick me up, on the way to him we bought a huge package of onion chips from Biedronka. I remember everything that rehearsal my dear husband passed singingly, huddled me all night and let me cry.

27503247_1573525649401794_7836631483615958509_o.jpg

With Adrian we were connected by something special, we were not bored with being together all the time, whether at work or at home. My treasure worked quickly, we moved in together in April and in May we got engaged on my birthday. The funny thing was that some people immediately thought he proposed so quickly because I was pregnant. We got married 2 years later in July, so as to give each other time to get to know each other better (my crazy husband, decided to go faster but I wanted to be careful), After the wedding my husband got a new job and started working in the Fire Brigade, I stayed at Mc Donald's.

27748333_1573525572735135_5586048342103942789_o.jpg

Three months after the wedding, the little heart of our first baby began to beat in my belly. A few weeks after our first wedding anniversary, Oskar was born, our 3,600kg of happiness and one of our biggest challenges of life. Adrian was great in the role of a dad, unlike me, he could perfectly dress up a baby, it worked out very awkwardly for me. I turned out to be a master company, I remember that at the first bath my mother was supposed to help me, but, I watched how the nurses in the hospital do it, that I served my son the first bath at home under the tap 😊. And since I managed to do it, I dismissed my mother.

What was next, who else runs this blog and why I will tell you tomorrow...

POLISH / POLSKI :

Kto pisze tego bloga?

Na początku bloga, prowadził Adrian czyli mój mąż, który robił to równolegle do prowadzenia kanału na YouTube, o który poprosiły go nasze najstarsze dzieci. Kanał na YT oglądają głównie nasi najbliżsi, ale to też super pamiątka, jest tam sporo filmików z zabaw na świeżym powietrzu, czy tego co robią dzisiejsze dzieci czyli trochę wspólnego grania.

408802_129032803880023_1436541568_n.jpg

Dzieciaki na kanale pokazują jak skaczą na trampolinie, bawią się w basenie, był też filmik z lekcji w-f gdy szkoły były zamknięte, a dzielny tata przeprowadzał z nimi ćwiczenia na działce. Kanał na YT to osobna sprawa, jego też nadzoruje mąż, który jest u nas najbardziej zaawansowany technicznie, ja na komputerach znam się słabo ( owszem podstawy typu pakiet Microsoft ogarniam, jakieś rzeczy w Internecie też, ale magia tworzenia stron, dobierania oprawy, to już sprawka szanownego małżonka).

Kim jesteśmy? Wszystko zaczęło się w 2005 roku gdy świeżo po liceum rozpoczęłam pracę w Mc Donald’s, niedługo po mnie został przyjęty wysoki, chudy chłopak, który miał aparat na zębach i strasznie się garbił. Ja młoda ambitna dziewiętnastolatka, on wyluzowany dziewiętnastolatek. Początkowo nie zbyt się polubiliśmy, ja miałam swoje, życie plany i ambicje, on przyszedł do pracy bo musiał oddać kasę za naprawę auta, które rozbił ale to inna sprawa. Z czasem każde z nas coraz lepiej się aklimatyzowało w nowym miejscu pracy i zaprzyjaźniało się z innymi ludźmi w pracy.

Minął rok pracy i rok moich studiów, w październiku miałam odejść z pracy i wyjechać do Angli z moim chłopakiem. Miałam to kluczowe słowo, bo od dłuższego czasu coś mi nie pasowało, nie chciałam wyjeżdżać, w pracy się rozwijałam, miałam nowych znajomych, nie chciałam zostawiać rodziny, postanowiłam wykonać radykalny krok i rzuciłam chłopaka. Zaczęłam bardziej integrować się ze znajomymi z pracy, zostawać po pracy na piwo, wygłupiać się i pokazać jaka jestem, bez skorupy którą zwykle na siebie zakładam. W tym czasie często zaczęłam rozmawiać też z Adrianem, jak z kumplem przynajmniej ja tak to odbierałam. Będąc u koleżanki za miastem dostałam od niego sms-a, ale ja mu nr telefonu nie dałam, trochę się wkurzyłam, że ktoś bez pytania dał mu mój numer, Adrian chciała się spotkać i pogadać. Po jakimś czasie się zgodziłam, na spotkaniu powiedziałam mu, że niedawno rozstałam się z chłopakiem, że owszem fajnie nam gada ale możemy się tylko przyjaźnić.

Od tego momentu, często ze sobą rozmawialiśmy, Adrian odprowadzał mnie wieczorami do domu z pracy, a nasze rozmowy stawały się coraz dłuższe. Taki stan trwał trochę a ja nie zauważyłam kiedy staliśmy się sobie coraz bliżsi. W Halloween 2006 spotkaliśmy się na piwo i jak zwykle świetnie nam się rozmawiało, jest to taki moment w, którym mój obecny mąż po raz pierwszy trzymał mnie za rękę, potem wszystko szybko się potoczyło, pierwszy całus i dalej rozmowy, razem nigdy nam się nie nudziło. Pierwszy sprawdzian dla naszego związku to dla mnie ciężki okres, spotykaliśmy się raptem 2.5 miesiąca a gdy mój świętej pamięci dziadziuś odszedł na raka. Świetnie pamiętam ten, dzień nie chciałam wtedy spać w domu, byłam bardzo zżyta z dziadkiem, wiedziałam że dziadek umrze tego dnia pamiętam, jak z trudem łapał każdy oddech, pamiętam jak czekałam w pracy na telefon z domu.

Byłam już wtedy menadżerem w Mc Donald’s a zmiana tego dnia prowadziła się, sama pod koniec pracy mama zadzwoniła z domu, żebym szybko wracała do domu pożegnać się z dziadkiem. Mój kochany dziadek już wtedy nie żył, pamiętam w jak straszną rozpacz wpadłam tamtego popołudnia, pamiętam doskonale, że rodzice nie mogli mnie uspokoić. Zadzwoniłam do Adriana, o nic nie pytał, przyszedł po mnie przytulił, po drodze do niego kupiliśmy ogromną paczkę chipsów cebulowych z Biedronki. Pamiętam wszystko tę próbę mój kochany mąż zdał śpiewająco, tulił mnie całą noc i pozwolił mi się wypłakać.

Z Adrianem połączyło nas coś wyjątkowego, nie nudziło nas ciągłe bycie razem czy to w pracy czy w domu. Mój skarb szybko działał, zamieszkaliśmy razem już w kwietniu a w maju zaręczyliśmy się w moje urodziny. Zabawne było to, że niektórzy od razu myśleli, że tak szybko się oświadczył bo jestem w ciąży. Ślub wzięliśmy 2 lata później w lipcu, tak by dać sobie czas na lepsze poznanie ( mój szalony mąż, zdecydował by się szybciej ale ja chciałam być ostrożna), Po ślubie mąż dostał nową pracę i zaczął pracować w Straży Pożarnej, ja zostałam w Mc Donald’s .

Po trzech miesiącach od ślubu, w moim brzuchu zaczęło bić małe serduszko naszego pierwszego dzieciątka. Kilka tygodni po pierwszej rocznicy ślubu urodził się Oskar, nasze 3,600kg szczęścia i jedno z naszych największych, życiowych wyzwań. Adrian świetnie spisywał się w roli taty w przeciwieństwie do mnie potrafił idealnie przebierać niemowlaka, mi wychodziło to bardzo niezgrabnie. Ja okazałam się być mistrzynią kompania, pamiętam, że przy pierwszej kąpieli miała mi pomóc mama ale, tak się naoglądałam jak robią to pielęgniarki w szpitalu, że pierwszą kąpiel w domu zaserwowałam synkowi pod kranem 😊. A skoro dałam radę to, odwołałam mamę.

Co było dalej, kto jeszcze prowadzi tego bloga i dla czego opowiem wam jutro…



0
0
0.000
3 comments
avatar

Manually curated by EwkaW from the @qurator Team. Keep up the good work!

0
0
0.000