Ostatnio przeczytałem #108 - "Jeremiada" - Kafir

Po trzech książkach napisanych przez duet Kafir & Łukasz Maziewski, czwarta odsłona jest wyłącznie dziełem byłego oficer WSI i SKW ukrywającego się pod pseudonimem Kafir. Co prawda "Historyk" i "Astronom", antybohaterowie jednej z poprzednich części przygód pułkownika Radosława "Radży" Sztylca, na Twitterze podejmowali próby ujawnienia prawdziwej tożsamości autora, ale raczej były to strzały na oślep, z nadzieją, że a nuż się uda.

Opowiadana w książkach historia oficera WSI i SKW jest fikcyjna, ale luźno nawiązuje do rzeczywistych wydarzeń. Warto czytać książki z tej serii po kolei, bo kolejne etapy w życiu Sztylca są konsekwencją wcześniejszych wydarzeń. Tak jest w przypadku "Jeremiady", gdzie na początku spotykamy Radka w szpitalu, a w zasadzie to Ałła Kiryłłowa, czyli podpułkownik GRU, go spotyka. W szpitalu miała dokończyć zadanie z "Zawieszeni", ale z jakiegoś powodu tego nie zrobiła.

Sztylc po wyjściu ze szpitala otrzymuje informację, że w zamachu na bazę w Afganistanie zginęła Beverley Carter, agentka CIA, z którą Radża miał romans. Nawiązuje to rzeczywistego zamachu w FOB Chapman z 2009 roku, w którym zginęło siedmioro agentów CIA. To nie koniec niespodzianek, które czekają na Sztylca. Krótko po tym dowiaduje się, że Bev miała z nim córkę, która zgodnie z wolą matki po jej śmierci ma zamieszkać z ojcem.

Nastolatka miała kruczoczarne włosy, ciemną karnację i była kropla w kroplę podobna do Beverley, tylko te oczy… Nie miała brązowych jak Bev. Miała niebieskie, dokładnie takie jak Radek.
– Tak. To jest córka Bev i twoja. Anaba – wystękał Jugowski i ciężko opadł na krzesło.
– Jak, kurwa, moja? – zdołał po polsku wydukać Sztylc, po czym zbladł i oparł się o ścianę.

Według Amerykanów Beverley mogła przeżyć zamach i jest więziona przez Talibów. Radek i Jugowski przypuszczają, że może to być podpucha w celu ściągnięcia Sztyca do Afganistanu, szczególnie że posiada on coś, co interesuje Rosjan i Talibów. Mimo wszelkich obaw pułkownik Sztyc wspólnie z major Margaret Isabel Kiser z Oddziału Wywiadowczego Międzynarodowego Sztabu Wojskowego NATO wyrusza na kolejną misję do Afganistanu.

W moim odczuciu jedna z lepszych książek całej serii myślę, że głównie za sprawą bardzo dobrych fragmentów opisujących działania w Afganistanie, to jest żywioł, w którym najlepiej odnajduje się KAFIR. Czułem się, jakby powrócił do bardzo dobrego debiutu Kafira "Kontakt. Polskie specsłużby w Afganistanie". Świetnie napisana powieść sensacyjno-szpiegowska, szybka, wartka i wciągająca akcja, wiele wątków, które dzieją się na różnych płaszczyznach. Większość z wątków pozostaje otwarta, więc można spodziewać się kontynuacji przygód pułkownika Sztylca, tylko żeby ten leniwy Kafir nie kazał znów czekać rok.