Kilka zdjęć i tyle radości📸
Mała rzecz a cieszy
Dzień jak codzień. Wróciłem z pracy i zjadłem z rodziną obiad. Zadzwonił telefon
Cześć tatuś! Pójdziemy dzisiaj porobić zdjęcia?
To moja córeczka. Ciężko było odmówić bo sam chciałem się wyrwać z moją nową zabawką😀
Býło już późne popołudnie i zero pomysłu na miejscówke.
Wybraliśmy fajny pomościk na początek. Córka wzięła ze sobą mój stary aparat sony cyber shot, który ma z 15 lat. Uczy się razem ze mną i są jakieś plany żeby jej wziąć nowy aparat.
Słońce szybko schodzi więc dobrzy być mobilnym. Ruszyliśmy pod kościół na który czaiłem się od dawna. Niestety brak dobrego obiektywu który pozwiliłby mi ująć go troszke z mojego punktu widzenia. No ale trzeba sobie rade dać.
To było wspaniałe popołudnie z córką. Zaraziłem ją swoją pasją😀 Mam nadzieje, że będziemy razem chodzili pstrykać focie i robić sobie challenge😀 Na koniec nie mogłem się powstrzymać od zrobienia chyba oklepanego zdjęcia.
Udało się zrobić małe ujęcie kościoła. Tak dla nauki i przyswojenia z aparatem.
Aparat Canon m50 kit lens
Szalejesz z tymi zdjeciami!
A jak😀