Pyszne deserki z domowym budyniem

avatar
(Edited)

Po co sięgać po budyń z tytki, skoro w bardzo prosty sposób można zrobić własny, mocno czekoladowy, aksamitny i pyszny? Nie wiem jak z innymi smakami (być może pokuszę się o eksperymenty), ale czekoladowy mam opanowany - polecam!

image.png

Budyń

Do przygotowania budyniu potrzebujemy mleko, kakao, cukier oraz mąkę ziemniaczaną.
Ja dałam składniki "na oko". Mniej więcej wychodziło to:

  • pół litra mleka,
  • 3/4 szklanki cukru,
  • 1/4 szklanki mąki ziemniaczanej,
  • 4 łyżki kakao (i wyszło bardzo mocno czekoladowe).

image.png

Na zdjęciu powyżej mleka jest już mało, bo zdecydowana większość już się grzeje w garnuszku. Do mniejszej części mleka wsypujemy składniki i mieszamy bardzo dokładnie, aby nie było grudek. Jak mleko się zagotuje, to wlewamy ten nasz czekoladowy roztwór i mieszamy do ponownego zagotowania, aż całość ładnie zgęstnieje.

image.png


Deserki

image.png

Tym razem deserki nie wyszły mi jakoś specjalnie urodziwe, ale za to są naprawdę pyszne. Na dole są pokruszone ciasteczka - tym razem bezy kokosowe.

image.png
Ciasteczka przed i po

Wyżej jest kisiel o smaku cytrynowym. Tak, kisiel też można łatwo samemu, ale ten cytrynowy bardzo mnie skusił. Kto wie, być może kiedyś opracuję też technikę własnego kisielu cytrynowego.

image.png

image.png

Dodajemy budyń, przy czym warto posłużyć się rękawem cukierniczym, bo z łyżki ciężko nie oblepić całych brzegów słoiczków brązową mazią.
Na górę dałam odrobinę konfitury wiśniowej i posypałam szczyptą okruszków z przemielonych ciasteczek.


Efekt jest czekoladowo-cytrynowy, słodki i ciekawy. I można na szybko zjeść taki deser w każdej niemal sytuacji :)

image.png


Pierwotnie opublikowano na Mój blog. Blog na Hive napędzany przez dBlog.



0
0
0.000
3 comments
avatar

muszę spróbować
ale cukier to u mnie w kuchni substancja zakazana :-) więc zastosuję jakiś zamiennik

0
0
0.000
avatar

Też używałam zamienników długo i gorliwie. Generalnie nie było u nas cukru wcale przez kilka ładnych lat. Ale nigdy nie osiągnęłam dobrego efektu, więc jakoś przeprosiłam się z tą białą trucizną ;)

0
0
0.000